Końcowym etapem naszej podróży był Utrecht. Zmęczenie dawało się już we znaki, ale udało się jeszcze co nieco zobaczyć. W Holandii największe wrażenie robią na mnie zawsze dwie rzeczy: wszechobecni rowerzyści ( i ścieżki rowerowe) oraz okna - duże, kolorowe i z licznymi ozdobami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz